Resztkowiec


Sweter, który dzisiaj pokazuję, zrobiłam już dosyć dawno. 
Powstał z resztek, które zostały z ostatnio robionych na zamówienie swetrów.



Wzór podpatrzyłam  w jakiejś starej Sandrze, tylko tam była to kamizelka. Z końcowego efektu jestem zadowolona, nie przypuszczałam, że kolory tak fajnie będą ze sobą współgrały.

Ostatnio z czasem u mnie krucho, dużo obowiązków i na dzierganie czasu zostaje niewiele.
Przyjęłam ponownie od pewnej firmy budowlanej zamówienie na te rogaliki. W tym roku miałam ich zrobić nie cztery a pięć tysięcy. Na szczęście, po dwóch tygodniach pieczenia, już finiszuję.

W międzyczasie z pociętego bawełnianego szaliczka i kilku koralików, zrobiłam sobie zamotek.
Bardzo go polubiłam i dosyć często zakładam go, głównie do szarych rzeczy.



Na drutach mam teraz sweter dla syna, mam nadzieję, że do świąt uda mi się go skończyć, miałabym dla niego prezent pod choinkę. Sweter, oczywiście, będzie szary.
To chyba wszystko na dzisiaj, biorę druty w ręce i do roboty.

Miłej, słonecznej niedzieli Wam życzę 
Marta





Ten wpis został opublikowany w sobota, 5 grudnia 2015. Możesz śledzić odpowiedzi w tym wątku za pomocą RSS 2.0. Możesz zostawić odpowiedź.

21 Odpowiedzi w “Resztkowiec”

  1. Lubię resztkowce bo robią porządki w szafie:) Świetnie wygląda i pasuje do wszystkiego:) Biegnę zobaczyć co to za rogaliki:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  2. Piękny ten resztkowiec Marta, nie spodziewałam się, że te kolory tak świetnie będą współgrały z sobą. Zamotek fantastyczny, wprost genialny. 5000 rogalików? Czad. Ja nawet nie potrafię wyobrazić sobie 500 sztuk. Podziwiam i pozdrawiam:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też takiego efektu się nie spodziewałam. Elu, rogaliki, są malutkie i wbrew pozorom, nie zajmują aż tak dużo miejsca, tylko trzy spore kartony. Gorąco pozdrawiam:)

      Usuń
  3. Twój zamotek jest bardzo oryginalny. Podoba mi się dodanie do niego koralików.
    Pamiętam zeszłoroczne rogaliki, podziwiałam już wtedy, teraz jeszcze raz wow.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki, Basiu, z rogalikami mam już wprawę i robienie ich idzie mi dosyć szybko. Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Wspaniały sweterek i cudny sposób na wykorzystanie wełenek .
    Zamotek śliczny .

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękny sweterek i świetny pomysł na wykorzystanie resztek.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Kolory ślicznie przechodzą w tym swetrze! Wygląda bardzo ładnie :) Podziwiam za niebywałą sztukę upieczenia takiej ogromnej ilości ciasteczek! Ja po upieczeniu dwóch sporych misek (nie liczyłam, ile to ciasteczek), padłam :)
    Pozdrawiam serdecznie,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Asiu, nie musiałaś piec takiej ilości ciastek, to dlatego tak mówisz, ja potraktowałam to zadaniowo i może dlatego nie wymiękłam. Cieplutko pozdrawiam:)

      Usuń
  7. Swterek śliczny. Super,że pozbylas się resztek.
    Pa, Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martusiu, dziękuję i gorąco Cię pozdrawiam:)

      Usuń
  8. Tak efektowne zagospodarowanie resztek, to czysta przyjemność. Sweter jest świetny, bardzo ciekawe te ukośne pasy, zwłaszcza, że każdy przerabiany innym wzorem.
    Powodzenia ze swetrem dla Syna i rogaliczkami:-)
    A jak tam ręka? Sądząc po ilości rzecz, które robisz, pewnie wróciła już do pełnej sprawności:-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wbrew pozorom, wzór swetra nie jest skomplikowany i robiłam go z przyjemnością.
      Ręka ma się całkiem dobrze, ale jeszcze ja rehabilituję. Czeka mnie jeszcze na początku przyszłego roku usunięcie zespolenia
      i mam nadzieję, że wtedy będzie z nią już wszystko dobrze.
      Cieplutko pozdrawiam:)

      Usuń
  9. Świetny sweterek, dobry pomysł na wykorzystanie resztek włóczkowych; fajny układ kolorów.
    Podobny zamotek to i ja muszę sobie sprawić- Twój bardzo mi się podoba.
    Gorąco pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A sprawiaj sobie nawet taki sam zamotek, będzie mi bardzo miło.
      Ściskam gorąco:)

      Usuń
  10. Zamotek cudny :) Świetny pomysł. Ogólnie pierwszy raz spotykam się z nazwą zamotek ale mam gdzieś z tyłu głowy, że już słyszałam taką nazwę. Pozdrawiam Cię cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Martusiu, zaniedbałam si komentarzowo, ale podglądam, podziwiam i zachwycam się. Fantastyczny sweterek. Kolory świetnie się zgrały, do tego pogratulować wykorzystania włóczek! Ciekawe jaki będzie szary męski! Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę i pozostawione komentarze. Zapraszam ponownie