Archive for lutego 2015

Dla Szymonka

piątek, 20 lutego 2015


Trzy dni temu syn oznajmił mi, że wybiera się w odwiedziny do swojego chrześniaka i w związku z tym może bym coś dla niego wydziergała. Spodobała mi się jego propozycja. Pogrzebałam w swoich włóczkowych zbiorach i do roboty. 

Jeden wieczór, przedpołudnie i sweterek gotowy.





Mam nadzieję, że sweter nie będzie za mały dla prawie trzylatka. 
Nie mam wprawy w dzierganiu dla dzieci, więc robiłam trochę na wyczucie. 
Przyznam, że spodobało mi się takie dzierganie dla malucha, bo na końcowy efekt nie trzeba długo czekać i można przy okazji spożytkować resztki włóczek.

Pozdrawiam  bardzo serdecznie, życzę ciepłego, słonecznego weekendu
Marta

Co roku...

środa, 11 lutego 2015


... na przełomie stycznia i lutego mój kuzyn organizuje w swoim domu w górach pieczenie baranka, na które  mnie i mojego Męża zaprasza. Zawsze z wielką radością tam jedziemy.

Tak było w ostatni weekend.






Smaku soczystej, pachnącej czosnkiem i ziołami baraninki nie jestem w stanie Wam opisać, ale uwierzcie, była pyszna. 

W niedzielę pojechaliśmy do Gładyszowa na kulig. 
Taki z dużymi saniami ciągniętymi przez konie.
W nocy spadło duuużo śniegu, więc okoliczności przyrody były bajkowe, ale mój aparat nie chciał ze mną współpracować i nie udało mi się zrobić ani jednego ostrego zdjęcia, a szkoda. Chyba przydałby mi się jakiś kursik fotograficzny.

Wróciłam do domu, a tu ani śladu zimy. Szaro, mokro i nieprzyjemnie. Chce mi się już wiosny.





Spotkanie dziewiarek w Rzeszowie

niedziela, 1 lutego 2015


Pierwsze, ale na pewno nie ostatnie, spotkanie miłośniczek rękodzieła odbyło się wczoraj 
w Rzeszowie w bardzo klimatycznej kawiarni teatralnej Muza. 
Zainicjowała i zorganizowała je  Asia


 Przyjechało na nie 16 rękodzielniczek z Podkarpacia i jedna Małopolanka.


Bernadeta, Małgosia i Basia.


Pomysłodawczyni i organizatorka Asia i Bernadeta.




 Podczas spotkania mogłyśmy podziwiać swoje prace, dzielić się swoimi doświadczeniami,
uwagami i niepowodzeniami rękodzielniczymi, 
pomiziać cudowne włóczki. Było wesoło i bardzo miło.

Nasze spotkanie zatrzymała w kadrze Renata.

Następne spotkanie już za miesiąc.