Tego lata miałam tak zwaną fazę na sukienki plażowe.
Wydziergałam ich cztery, ale większość z nich tak szybko została przygarnięta,
że nie zdążyłam ich utrwalić. Udało mi się poza tą, obfocić jeszcze jedną tunikę.
Oto ona, w sam raz na pożegnanie z wakacjami.
W następnym poście pokażę już jesienne, nieco cieplejsze projekty, a jest ich już kilka.
Pozdrawiam, do następnego
Marta