Tego lata miałam tak zwaną fazę na sukienki plażowe.
Wydziergałam ich cztery, ale większość z nich tak szybko została przygarnięta,
że nie zdążyłam ich utrwalić. Udało mi się poza tą, obfocić jeszcze jedną tunikę.
Oto ona, w sam raz na pożegnanie z wakacjami.
W następnym poście pokażę już jesienne, nieco cieplejsze projekty, a jest ich już kilka.
Pozdrawiam, do następnego
Marta
Ciepła aura wciąż trwa, więc to wciąż dobra pora na lekkie udziergi:-)
OdpowiedzUsuńJa też mam jeden zaległy do pokazania, ale najpierw sfotografowania i mam nadzieję, że w tym tygodniu wreszcie mi się to uda zrobić.
Tunika śliczności:-)
Pogoda jeszcze letnia, ale pora wracać do pracy, więc wszelkie lekkie ażurowe ciuszki poszły w odstawkę do przyszłego lata:)
UsuńU mnie na drutach już jesiennie:)
wspaniałe te Plażowe sukienki i tuniczki - podziwiam i też muszę się zabrać za dwie a czas mam do 20 stycznia:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Dzięki:) Nie lubię cienkich projektów dziergać zimą, może u Ciebie jest inaczej. Ale, póki co, jest ciepło, więc może zdążysz przed zimą? Cieplutko pozdrawiam:)
UsuńPewnie jeszcze nie raz się przyda a wzór jest bardzo ładny:) Z czego robiłaś? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńRobiłam z bambusa Alize. To już czwarty projekt z tej włóczki, lubię ją na letnie udziergi, jest bardzo wydajna i przyjemna dla ciała:)
UsuńObie piękne. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńŚliczna.Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńDziękuję i również pozdrawiam:)
UsuńBardxzo elegancka sukienka i nie tylko na plażę.
OdpowiedzUsuńMasz rację, ale trzeba założyć halkę:)
Usuń