Często się zdarza, że nie jestem zadowolona z końcowego efektu moich udziergów, bo albo nie podoba mi się wzór, albo nieodpowiedni rozmiar, albo źle się w czymś czuję. Najpierw taka rzecz ląduje na dnie szafy, a jak złość na nią i mój zmarnowany czas mi przejdzie, pruję ją i próbuję odzyskanej wełence nadać nowe życie.
Jakiś czas temu wymyśliłam sobie sukienkę na lato z lnu. Po skończeniu pracy nad nią okazało się, że wyszła jakieś dwa rozmiary za mała. Idealna na córkę koleżanki, ale to miała być moja sukienka.
Przeleżała w pudle prawie dwa lata, w końcu tej wiosny przerobiłam ją na coś bardziej praktycznego i uniwersalnego. Tak powstało poncho.
Szczegóły techniczne:
wzór własny;
włóczka: Lenka ok.400g, robiłam podwójną nitką;
druty nr5.
Lecę się pakować, bo jutro jadę na wycieczkę do Drezna i Berlina, życzcie mi dobrej pogody, chociaż chyba taka nie będzie, bo sprawdzałam.
Kurcze no, szkoda tej sukienki!
OdpowiedzUsuńAle ponczo też niczego sobie, super wygląda, szczególnie do spodni:-)
Nic straconego, może kiedyś powtórzę ten wzór... Ponczo już polubiłam i chyba będę je często eksploatować. Buziaczki:)
UsuńTeż myślę, że szkoda sukienki, ale ponczo też super się prezentuje. Kolory są piękne. Udanego wyjazdu i pięknej pogody!
OdpowiedzUsuńPodobna sukienka jeszcze kiedyś powstanie, tylko postaram się, by tym razem rozmiar był odpowiedni. Dziękuję i pozdrawiam:)
UsuńUdanego wyjazdu:) Ponczo jest świetne:) Podoba mi się i wzór i układ pasów:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBasiu, bardzo dziękuję i serdecznie pozdrawiam:)
UsuńNici w sukience prezentowały się cudnie.
OdpowiedzUsuńW ponczu wydaje się ,że to zupełnie inne nici.Poncz nos do spodni, bo wyglądasz świetnie , a może do kostiumu? Kąpielowego oczywiście.
Nie myślałam, że mogłabym je nosić na plaży, dzięki za pomysł.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Na miejscu córki koleżanki nie oddałabym sukienki:) Piękna i dziewczyna pięknie w niej wygląda. Ponczo bardzo twarzowe, wygodne i bardzo pomysłowe:) Wyglądasz w nim rewelacyjnie:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńps. piękny ogród
Do twojego się nie umywa, ma tylko 3 ary, więc za bardzo nie poszaleję! Sukienka nie w stylu dziewczyny, zrobiła mi grzeczność pozując w niej do zdjęć. Gorąco pozdrawiam:)
UsuńSukienka Martuś zjawiskowa. Sama bym taką nie pogardziła:-). Kolory fantastycznie dopasowane. Ale ponczo tez jest cudne i swietnie w nim wyglądasz. Podoba mi się niesamowicie. Ogród wspaniały. Udanego wyjazdu Marta. Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńElu, dzięki za wszystkie ciepłe słowa! Mam nadzieję, że wyjazd będzie udany i pogoda dopisze, bo towarzystwo na pewno.
UsuńCieplutko pozdrawiam:)
Super poncho :)Dobrej zabawy :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i serdecznie pozdrawiam:)
UsuńPonczo świetne, na lato jak znalazł, dzięki za wzór :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa i ciepło pozdrawiam:)
UsuńOj jakbym miała taką sukienkę w rękach, to bym jej nie wypuściła :) A tak na poważnie, to pięknie się przezentuje Twoje nowe ponczo! Bardzo fajnie połączyłaś kolory :) Baw się dobrze na wycieczce!!!
OdpowiedzUsuńUrszulko, wycieczka była cudowna, wróciłam strasznie zmęczona, ale przywiozłam niezapomniane wrażenia. Słowa uznania dla mojego poncza sprawiły mi przyjemność, dziękuję.
UsuńGorąco pozdrawiam:)
Cudne wdzianko! Choć troszkę szkoda tej sukienki, bo piękna była.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Asia
Asiu, niebawem powstanie podobna sukienka, więc nie ma czego żałować, a poncho jest bardzo praktyczne. Serdecznie pozdrawiam:)
UsuńPonczo świetne, ale koniecznie powtórz sukienkę!
OdpowiedzUsuńPosłucham twojej rady i tak zrobię, tylko może w innych kolorkach. Cieplutko pozdrawiam:)
UsuńMarta, jesteś wspaniałą dziewiarkę. Podziwiam wytrwałość i pomysłowość. Poncho śliczne, ale sukienki szkoda.Też miała w sobie coś! Przy okazji nadrabiam zaległości i wyrażam duży zachwyt nad różowo-białą bluzeczką z poprzedniego posta.Poczęstowałam się wzorkiem za co bardzo dziękuję.A na wzorek ażuru z poncha można liczyć, bo jest uroczy i przyda się na pewno! Pozdrawiam bardzo serdecznie!
OdpowiedzUsuńGabrysiu, Twoje słowa uznania dla moich udziergów sprawiły mi przyjemność, dzięki. Miło mi że wzór się przydał, częstuj sie do woli, a na wzór ażurku, oczywiście, możesz liczyć.
UsuńGorąco pozdrawiam:)
Śliczne ponczo - przede wszystkim pięknie połączyłaś kolory! Sukienka, szczególnie lniana, bardzo by się przydała na lato :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
Asia
Asiu, niebawem wakacje, więcej czasu, to może wydziergasz taką przewiewną sukienkę. Serdecznie Cię pozdrawiam:)
UsuńW tych udziergach podoba mi się jak połączyłaś kolorki. Nie wpadłabym na to! :) Super ponczo. I wyglądasz w nim pięknie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, Marta
Fajne poncho ☺
OdpowiedzUsuńPonczo wyszło super; bardzo ładne połączenie kolorów.
OdpowiedzUsuńDokup trochę lnu i wydziergaj ponownie sukienkę. Bardzo ładnie wygląda.
Gorąco pozdrawiam Dorota