...i na pewno nie ostatnia żakardowa czapka, która zeszła z moich drutów.
bo liczył się tylko efekt końcowy. Jestem z niego bardzo zadowolona tak bardzo,
że już następna czapka się dzierga.
Tymczasem życzę Wam miłej niedzieli i dobrego tygodnia
Marta
Wspaniała czapka - piękna. Zima Ci niestraszna.
OdpowiedzUsuńDziękuję, przed zimą to jeszcze niejedna czapka się zrobi. Pozdrawiam:)
UsuńCzapka jest cudowna a żakardy wciągają straszliwie:-) Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńOj, wciągają i to bardzo. Cieplutko pozdrawiam:)
UsuńPiękna czapeczka,ja jeszcze nie odważyłam się zrobić czapkę wzorem żakardowym.Tobie też życzę miłej niedzieli.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńGrażynko, musisz koniecznie spróbować, a na pewno Ci się spodobają.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Piękna czapka,i chyba czas się zabrać za czapeczki.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Dziękuję, można już o robieniu czapek myśleć, bo czas na ich noszenie nieuchronnie się zbliża. Cieplutko pozdrawiam:)
UsuńPiękna:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, to Twoje czapki tak mnie zachwyciły, że postanowiłam też spróbować.
UsuńGorąco pozdrawiam:)
Świetna czapeczka, perfekcyjnie wydziergana. Uwielbiam żakardowe wzory.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko Dorota
Dorotko, dzięki za miłe słowa, a to, że lubisz żakardy, to doskonale wiem
Usuńi niejednokrotnie miałam okazję podziwiać na Twoim blogu. Gorąco pozdrawiam:)
Rewelacyjna! Tez zaplanowałam zakardowe berety na te zime. Mecze jednak jeszcze letnia bluzke...
OdpowiedzUsuńBeatko, odłóż na bok letnią bluzkę, bo i tak jej już nie założysz i zabieraj się za cieplejsze udziergi. Serdecznie pozdrawiam:)
UsuńJednak skończę te letnią mękołę ;-). Nie umiem czegoś nie skończyć. A później już tylko letnie udziergi będą na tapecie.
UsuńZimowe udziergi, oczywiście ;-).
UsuńPrześliczna! Od tego patrzenia i ja nabieram ochoty na takie żakardy;-)
OdpowiedzUsuńRenyu, nie patrz, tylko druty w ręce i dziergaj. Ściskam serdecznie:)
UsuńPodziwiam te żakardy :))) Cudowności. Aż miło popatrzeć na takie arcydzieło :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Marta
Martusiu, czy Ty nie przesadzasz? Gorąco pozdrawiam:)
UsuńPrzepiękna! A ja nie robiłam jeszcze żakardów... Czas kiedyś spróbować :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,
Asia
Asiu, musisz koniecznie spróbować, jestem pewna, że dzierganie żakardów Ci się spodoba. Serdecznie pozdrawiam:)
UsuńWitam ! Cudna ta czapka , a jaka pracowita ! Życzę wiele takich pięknych czap !@
OdpowiedzUsuńKlaudio, dziękuję za miłe słowa i serdecznie pozdrawiam:)
UsuńCzapka jest piękna. Martuś, jesteś pracowita jak pszczółka :) Pozdrawiam cieplutko :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, Danusiu, staram się nadrobić zaległości kiedy miałam nieczynną rękę.
UsuńPozdrawiam gorąco:)
Cudeńko!
OdpowiedzUsuńŚliczna. oj masz cierpliwość
OdpowiedzUsuńPiękna i zachwycająca czapa. Kolory bajeczne! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńRewelacja !
OdpowiedzUsuńSuper czapka! A skąd czerpiesz natchnienie?
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa. Na tę czapkę wzór znalazłam w darmowych wzorach DROPSA, można tam znaleźć mnóstwo inspiracji.
UsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Bardzo fajny wpis.
OdpowiedzUsuńWygląda to super. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń