Trzy motki szczęścia


W ubiegłą sobotę byłam w Krakowie na spotkaniu dziewiarek w amiQsie. Jak zwykle było miło, Edyta jest wspaniałą gospodynią i potrafi zadbać o dobrą atmosferę. 
Wróciłam bogatsza o wiele doświadczeń robótkowych - bezcenne. 
Oprócz nich przywiozłam z Krakowa trzy motki Malabrigo Arroyo. 
Dużo czasu potrzebowałam, by wreszcie wybrać odpowiedni kolor tej włóczki. 
W końcu zdecydowałam się na Aguas 855,  mix zgaszonych morskich zieleni i niebieskiego. 




Przez tydzień głaskałam i miziałam każdy motek oddzielnie i nie mogłam zdecydować się jaki wzór wybrać.
Ale wczoraj mnie olśniło i wymyśliłam. Już nawet zaczęłam realizować swój projekt. 
Oto mały fragmencik.
 

Życzę Wam słonecznej i ciepłej niedzieli 
Marta

Ten wpis został opublikowany w sobota, 17 stycznia 2015. Możesz śledzić odpowiedzi w tym wątku za pomocą RSS 2.0. Możesz zostawić odpowiedź.

22 Odpowiedzi w “Trzy motki szczęścia”

  1. Cudowności! Też bym je z namaszczeniem miziała. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. cudowne zakupy Martuś, a projekt zapowiada się fantastycznie. Ściskam gorąco:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z projektu jestem zadowolona. W miarę postępu pracy nad swetrem podoba mi się on coraz bardziej. Uściski :)

      Usuń
  3. Aguas to jeden z moich ulubionych kolorów Malabrigo.
    Mam w koszyku 4 kłębuszki Socka i myślę co z nich zrobić.
    Koncepcja zmienia się nieustannie.
    "Mój" aguas jest mocno zielony :)
    Piękna włóczka i robi się z niej jak marzenie.
    Moje ulubione Malabrigo to Silky Merino. Tylko ta cena... :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiolu, podzielam Twój zachwyt. Świnka - skarbonka potrzebna od zaraz i nie tylko na Silky Merino uda się odłożyć. Cieplutko pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Ta włóczka, to marzenie każdej dziewiarki. Projekt zapowiada się ciekawie, czekam na finał, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Cudne moteczki w pięknych kolorach takich jak lubię. Widzę, że już nawet zaczęłaś z niej dziergać.
    Ja na spotkanie do amiQsa wybieram się od trzech miesięcy jak przysłowiowa sójka za morze. Co chwilę jakieś niespodzianki, ale mam nadzieję, że do Rzeszowa za 2 tygodnie dotrę.
    Gorąco pozdrawiam Dorota

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi będzie spotkać się Tobą, bo także wybieram się do Rzeszowa.
      Cieplutko pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Nie dziwię Ci się! Pierwszy raz dziergałam z niej niedawno - coś niesamowitego! Co to będzie? Czekam z niecierpliwością!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma być sweter oversize. Mam nadzieję, że wełny mi wystarczy. Pozdrawiam serdecznie:)

      Usuń
  7. Zapowiada się coś pięknego.
    Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że będę zadowolona z tego projektu. Dzięki za miłe słowa.
      Serdecznie pozdrawiam:)

      Usuń
  8. Śliczne moteczki. Malabrigo to moja ulubiona marka wełny :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kolorki genialnie się na robótce układają, a ja jestem miłośniczką melanży więc włóczka podoba mi się bardzo. Ciekawa jestem cóż pięknego z tego powstanie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ma być szerszy sweter, a kolorki, rzeczywiście, układają się fajnie. Ściskam gorąco :)

      Usuń
  10. Martuś, piękne Twoje włóczki.Najpiękniejsze morskie odcienie i włóczka cuuuuuudowna! Napisz kiedy następne spotkanie w Amiqusie, bo muszę Cię poznać osobiście. Pozdrawiam bardzo serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi, że podzielasz mój zachwyt. Następne spotkanie w Krakowie będzie 14. lutego, ale jeszcze nie wiem czy się na nie wybiorę. Również chciałaby bardzo spotkać się z Tobą w realu. Cieplutko Cię pozdrawiam :)

      Usuń
  11. Ładny kolor i cudownie dopasowałaś wzór! :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę i pozostawione komentarze. Zapraszam ponownie