Pasja...


...to słowo klucz do dzisiejszego wpisu. 
Na blogu napisałam o swoich dwóch pasjach - drutach i działce. Nie przypuszczałam, że ta informacja będzie przyczynkiem do zainteresowania się mną i tym, co zajmuje większość mojego czasu.
W lutym napisała do mnie autorka bloga ,, Tarnobrzeskie kobiety" z pytaniem czy nie zechciałabym opowiedzieć o swoich pasjach. Zgodziłam się, o tym, co ze mnie "wyciągnęła" można przeczytać na jej blogu. 

http://kobietytarnobrzega.blogspot.com/2016/02/mam-dwie-pasje-druty-i-dziake-marta.html

Wywiad ten przeczytała redaktor naczelna magazynu internetowego ,, Życie i pasje". Kontaktując się ze mną powiedziała, że zamierzają założyć nowy cykl artykułów i wywiadów pod wspólnym tytułem Emerytura z pasją. Spytała, czy nie zechciałabym zainicjować ten cykl, bo spodobała się jej moja osobowość.
Przyznam, że po tylu miłych słowach, nie mogłam odmówić. I tak, oto, powstał następny wywiad, tym razem, zawężony tylko do mojej pierwszej pasji - drutów.

http://zycieipasje.net/2016/04/07/od-nitki-do-marty-rozmowa-z-marta-kwiatkowska/

Autorka wywiadu poinformowała mnie, że "jeszcze ze mną nie skończyła", interesuje ją jeszcze moja druga pasja, ale o niej może jesienią...


Miłej niedzieli życzę
Marta


 

Ten wpis został opublikowany w niedziela, 10 kwietnia 2016. Możesz śledzić odpowiedzi w tym wątku za pomocą RSS 2.0. Możesz zostawić odpowiedź.

14 Odpowiedzi w “Pasja...”

  1. Piękny wywiad Martusiu (oba). Wspaniale opowiedziałas o swojej pasji i zainteresowaniach. Z całego serca gratuluję. Buziaki:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Elu, sama wiesz, że jak się coś lubi robić, to bardzo łatwo o tym mówić. Tak, właśnie, było ze mną. Ściskam Cię cieplutko:)

      Usuń
  2. Gratuluję! :-). Oby jak najwięcej takich ludzi z pasją!
    Super opowiadasz o swoich pasjach. Wygląda, że zaczynałyśmy podobnie ;-): gdy mama nauczyła, robiło się ubranka dla lalek. Ja dobrze pamiętam, gdy mama mi pokazała p[ierwsze oczka na drutach. Mama dziergała dla mnie sweterek (do dziś pamiętam kolor - granatowo-fioletowy z odrobiną czerwieni melanżowej, oczywiście z anilany ;-) ), a ja, siedząc pod stołem, grałam w bierki. I zaczęłam udawać, że też na tych bierkach robię jak na drutach. I wtedy mama pokazała mi początek robótki.
    Sorki za prywatę, ale gdy czytałam wywiady z Tobą, wróciły wspomnienia :-).

    A propos pasji, to mi się przypomina opowieść znajomej z pracy. Rozmowa z wnuczką:
    - Babciu, a to to jest pasja?
    - Pasja to takie zajęcie, które lubisz i często wykonujesz z przyjemnością.
    - Aaaaa to ja już wiem, co jest twoją pasją, babciu - mycie naczyń.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miło mi o Twojej prywacie poczytać,fajnie jest przywoływać takie wspomnienia. A za gratulacje bardzo dziękuję:)
      Gorąco pozdrawiam:)

      Usuń
  3. Gratuluję! Super, że będąc na emeryturze aktywnie spędzasz swój czas. Podziwiam takich ludzi! I z chęcią przysiądę i poczytam wywiady z Tobą :)
    Miłego dnia! Pozdrawiam ciepło, Marta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Martusiu, nie umiałabym siedzieć i oglądać głupawe telenowele i seriale. Bezczynność i nuda są mi obce, ciągle muszę coś robić, lubię każdy rodzaj aktywności. Cieplutko Cię pozdrawiam:)

      Usuń
  4. Gratuluję! Świetnie, że zaczęto taki cykl! Ja muszę z przykrością stwierdzić, że wielu emerytów nie ma pasji (obserwuję na co dzień, jak nie wiedzą, co zrobić ze sobą przez cały dzień...). To przykre, bo emerytura nie musi być postrzegana jako koniec świata, jako brak zajęcia. Jest tyle wspaniałych zajęć, tylko trzeba je odnaleźć i odnaleźć w sobie chęć i możliwości :)
    No a druty kochamy wszystkie!!!!!! I te cudne moteczki! Tyle swetrów czeka na wydzierganie :)
    Pozdrawiam serdecznie,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo są emeryci i emeryci. A nasza Marta, jak często już to podkreślałam, to tylko ciut starsza nastolatka. Też chcę taka być kiedyś!

      Usuń
    2. Chcieć, to móc! Twoje komplementy sprawiły, że się zarumieniłam, ale to miłe jest:)

      Usuń
    3. Asiu,emerytura była dla mnie nowym początkiem. Zawsze byłam aktywna,lubiłam mieć jakieś zajęcie, więc teraz nie może być inaczej.Nie cierpię bezczynności i nudy!
      Cieplutko Cię pozdrawiam:)

      Usuń
  5. Zawsze byłaś kobietą z pasją więc na emeryturze nie mogło być inaczej. Obyś jak najdłużej i z równą przyjemnością realizowała wszystkie swoje pasje w kolejnych latach!

    OdpowiedzUsuń
  6. Renyu, dziękuję za życzenia, mam nadzieję, że się spełnią, bo bezczynności i nudy bym nie zniosła. Cieplutko pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wizytę i pozostawione komentarze. Zapraszam ponownie