To jeszcze nie koniec lata


Koniec lata dopiero za miesiąc, a większość robótkowiczek pokazuje na swoich blogach ciepłe, jesienne już, swetry. 
Ja także zgromadziłam sporo grubych włóczek i coraz częściej spoglądam w ich stronę zastanawiając się co z nich zrobić, ale nie zdążyłam się pochwalić wszystkimi letnimi udziergami, robię to teraz.


Czarną spódnicę z bawełny zaczęłam dziergać dla siebie, jednak mniej więcej w połowie roboty zorientowałam się, że nie trafiłam z rozmiarem. Szkoda mi było ją pruć, więc dokończyłam. Na szczęście  znalazłam dziewczynę, która była spódnicą zainteresowana.




Następny post też będzie jeszcze letni, ale już raczej na chłodniejsze dni.

Dziewczyny, potrzebuję Waszej pomocy! Jaka włóczka będzie najlepsza na pledzik dla niemowlaka, by był ciepły, miękki i nie alergizujący. Z góry dziękuję.

Ten wpis został opublikowany w poniedziałek, 25 sierpnia 2014. Możesz śledzić odpowiedzi w tym wątku za pomocą RSS 2.0. Możesz zostawić odpowiedź.

10 Odpowiedzi w “To jeszcze nie koniec lata ”

  1. Przepiękna spódnica i jaka seksowna:-) Bardzo się przy niej napracowałaś- widać to w każdym detalu. Gorąco pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może dobrze się stało, że jest na mnie za mała, bo chyba taka seksi to już nie dla mnie.
      Elu, dziękuję za miłe słowa i ciepło pozdrawiam :)

      Usuń
  2. Ja wszystkie dziecięce pledziki zawsze z akrylu robiłam, bo ma jeszcze tę zaletę, że łatwo go prać i szybko schnie. Polecam szczególnie Bellę z Red Heart - jest mięciutka, milutka i nie mechaci się:)
    Spódnica zjawiskowa, kiedyś muszę sobie też taką zrobić:)
    O jesieni nie chcę jeszcze słyszeć!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Renyu, dziękuję za radę,tak też mi się wydawało, że akryl będzie najlepszy.
      Pozdrawiam ciepło i do zobaczenia:)

      Usuń
  3. Spódniczka jest piękna :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Danusiu, miło,że podzielasz moje zdanie o spódnicy. Pozdrawiam ciepło i zapraszam ponownie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. To nie koniec lata!!!!!Jeszcze jest sierpień. Piękne letnie udziergi. Bardzo mi się podoba zarówno niezwykle elegancka i seksowna spódnica jak i marynarska bluzeczka, której słoneczna kieszonka dodaje smaczku! Pozdrawiam i podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gabrysiu, to prawda, że lato jeszcze trwa, ale coraz bardziej pachnie jesienią. Dziękuję za miłe słowa i ciepło pozdrawiam:)

      Usuń
  6. Ja też dziergam już jesienne swetry, bo po prostu powoli mi to idzie i żeby zdążyć, muszę już zacząć. Ja też przymierzam się do wydziergania kocyka od mniej więcej roku i mam ten sam dylemat. Nie chcę akrylu, bo nie grzeje, a córcia w akrylach się poci, więc będzie mało komfortowy do spania... Znalazłam świetną włóczkę Dropsa - mieszankę bawełny i wełny merino - mięciutka, śliczne kolory, ale... kocyk z niej będzie strasznie drogi... No i jeszcze jeden problem - jak go prać? Bo przecież nie wrzucę wełny do pralki... I tym sposobem do tej pory nie zrobiłam córci koca.
    Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedziny!
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za podpowiedź. Sprawdziłam tę włóczkę, wygląda na dosyć wydajną i podobno można prać ją w pralce. Może więc warto spróbować? Miło mi było Cię gościć.
      Pozdrawiam i zapraszam ponownie.

      Usuń

Dziękuję za wizytę i pozostawione komentarze. Zapraszam ponownie