Nie lubię nosić czapek!
Wydaje mi się, w każdej czapce wyglądam tak samo beznadziejnie.Jednak przy takim mrozie, jaki ostatnio mamy trudno wyjść z domu z gołą głową. Zmuszona byłam wydziergać sobie jakąś czapę, żeby była ciepła i bym znośnie w niej wyglądała.
Zrobiłam dwie.
Obydwie czapki zrobione są z wełny merynosów na drutach okrągłych nr 10.
Do zielonej czapki zrobiłam jeszcze otulacz.
Sobie zostawiłam zieloną czapę. Nie wyglądam w niej tak ładnie jak moje modelki, ale akceptuję swoje odbicie w lustrze i wreszcie jest mi ciepło w głowę.
zdjęcia: Jarek Nakielny
modelki: Emilia Kacperczyk, Kasia Wabik - Nakielny
Dziękuję, że do mnie zaglądacie i zostawiacie ślad w postaci komentarza.
Cudne czapki i ocieplacz, kolor super . Masz wspaniałe modelki. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńUwielbiam czapki w każdej odsłonie, kolorze, fasonie :) Mam ich duuużo i noszę od października aż do kwietnia, taki ze mnie zmarźluch. Twoje są urocze, modelki również masz wspaniałe.
OdpowiedzUsuńJa podobnie tylko lubię u kogoś na głowie pięknie wydziergane nakrycia o taką jak ty zrobiłaś jest super
OdpowiedzUsuń