Lato w pełni. Upały dają mi się we znaki. Jak je przeżyć?
Najlepiej nad wodą pod rozłożystym parasolem lub w klimatyzowanym pokoju ze szklanką wody z cytryną i miętą.
Na dużą robótkę nie mam ochoty. Szukam więc sobie jakichś małych dziergadełek.
Z resztek włóczek zrobiłam szydełkiem pokrowce na wieszaki, które zapobiegają ześlizgiwaniu się ramion bluzki z wieszaka.
Sprawdziło się.
Wydziergałam również skarpetki na nogi krzeseł, by nie zarysowały podłogi.
Też się sprawdziło.
Pozdrawiam i życzę udanego tygodnia.
Ale ciekawy pomysł!Muszę go zastosować,bo podklejanie filce już mi się znudziło.Myślę,że trzeba wziąć mocną nitkę.
OdpowiedzUsuńJa wykorzystałam resztki bawełny, która została mi z letnich sweterków, ale myślę, że każda włóczka będzie odpowiednia, byle nie za gruba.Powodzenia
UsuńFajny pomysł i bardzo ładny :)))jak syn łyknie to i ja zrobię takie skarpetki hihi
OdpowiedzUsuńPozdrawiam