Nie tylko dorośli chcą przy wigilijnym stole wyglądać odświętnie i wyjątkowo,
maluchy też chcą wyglądać inaczej niż zwykle.
Kuzyn poprosił mnie, bym zrobiła na tę okazję kamizelki dla jego synów, trzy i czterolatka. Jako, że lubię dziergać dla maluchów, nie odmówiłam.
Ale kuzyn jest także ojcem ośmiomiesięcznej córki,
więc od siebie zrobiłam i dla niej sweterek.
Mam nadzieję, że spełniłam oczekiwania i trafiłam z rozmiarem oraz kolorem dzianin.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzjących
Marta
Urocze udziergi. Ja bym była zachwycona. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńNo i pięknie zrobiłaś, dziaciaczki będą niesamowicie stylowo przy stole wyglądać:-)
OdpowiedzUsuńśliczności .pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOjej, śliczności. Ten szary sweterek jest cacany :)
OdpowiedzUsuń