Archive for 2014
Poświątecznie
wtorek, 30 grudnia 2014 o 03:17
Wesołych Świąt
środa, 24 grudnia 2014 o 11:11
Nietypowe zamówienie
środa, 17 grudnia 2014 o 07:12
Trochę słońca w grudniu
piątek, 5 grudnia 2014 o 09:21
Historia pewnego mohairu
piątek, 14 listopada 2014 o 12:10
We wrześniu wybrałam się do Krakowa do sklepu amiQs na spotkanie robótkomaniaczek. Spotkanie było bardzo twórcze i inspirujące, dziewczyny chętnie dzieliły się swoimi doświadczeniami i udzielały cennych wskazówek. Jednak ja oczu nie mogłam oderwać od półek z cudnymi moteczkami. Każdy zapraszał bym go dotknęła, pomiziała i sprawdziła jaki jest miły i mięciutki.
Dałam się skusić i do domu wróciłam z dwoma moteczkami Silkhair Print Lana Grossa. Miziałam ten mohair przez miesiąc i nie mogłam się zdecydować co z niego zrobić.
Z następnego spotkania wróciłam także z dwoma motkami ale Debbie Bliss - Rialto Lace.
Wrześniowe zaległości
sobota, 25 października 2014 o 07:57
Jeszcze nie pokazałam wrześniowego urobku, a już nazbierało mi się sporo rzeczy wydzierganych w tym miesiącu. Ale po kolei, najpierw zaległości.
Kardigan z motywem liści.
Cały sweter robiony jest dżersejem prawym. Całą ozdobą jest wzór liści, który zrobiłam wzdłuż na środku przodu i tyłu kardiganu.
Niestety, nie znalazłam modelki, na którą kardigan by pasował (zrobił mi się jakiś mały), więc musiałam przeprosić się z manekinem.
Na jesienny spacer
niedziela, 5 października 2014 o 04:21
Asymetryczna alpaca
wtorek, 30 września 2014 o 08:28
Robiąc tunikę nie mogłam utrafić, w którym momencie muszę nabrać dodatkowe oczka na pachę, więc zmuszona byłam spruć spory kawałek, gdyż obliczyłam, że w efekcie dłuższa jej strona tunika byłaby strasznie długa. Podobny problem miałam z rozdzieleniem robótki na dwie części w celu zrobienia drugiej pachy. Najpierw zaczęłam dziergać pachę równocześnie ze spuszczaniem oczek na dekolt, ale wtedy dziura była strasznie duża, więc kolejne prucie. W końcu chyba osiągnęłam zamierzony efekt.
Na koniec lata
wtorek, 9 września 2014 o 01:17
Widziałam gdzieś podobną tunikę i tak mi się spodobała, że zapragnęłam zrobić podobną. Tamta była żółto-biało-szafirowa, mnie nie udało się znaleźć szafirowej bawełny, więc zastąpiłam ją szmaragdową.
Tunikę robiłam bezszwowo od dołu, jedynie ramiona są zszyte. Rękawy odwrotnie, dziergałam od góry nabierając oczka w okół pachy. Dekolt wykończyłam kilkoma rzędami ściągacza.
Następny post będzie już jesienny. Kończę sweter z alpaki, na innych drutach już rozpoczęłam kolejny, a na blokowanie czeka tunika. Tak więc, będę miała się czym chwalić.