Zajrzałam wczoraj na bloga i trudno było mi uwierzyć, że od dwóch miesięcy nie zamieściłam żadnego posta, chociaż w tym czasie z drutów zeszło kilka udziergów. Ze sporej ich sterty wybrałam wełniany kardigan. Wykorzystałam piękną, słoneczną pogodę oraz koleżankę.
Kardigan robiłam podwójną nitką Andes i Nepal DROPSA na drutach nr 10.
Jest dosyć ciężki,waży 150 dag, ale mnie to nie przeszkadza i bardzo go lubię.
Nie mogę patrzeć, jak druty leżą bezczynnie, więc dzierga się kolejny projekt,
tym razem jest to pled.
Pozdrawiam cieplutko
Marta