Kiedyś musiał być ten pierwszy raz.
Długo wzbraniałam się przed dzierganiem przytulanek dla maluchów i nie tylko.
Aż wreszcie zmusiła mnie do tego po trosze potrzeba,
a po trosze chęć spróbowania czegoś nowego
i były to jedyne projekty, które udało mi się wydziergać podczas wakacji.
Przedstawiam Wam misie dwa i pasiastą żyrafę.
Przytulanki tak szybko pojechały do swoich "opiekunów", że nie zdążyłam zrobić lepszych zdjęć.
Wreszcie czasu mam sporo i stosik pięknych moteczków jest pokaźny, które aż się proszą,
by je spożytkować. Niestety, muszą one trochę poczekać, bo przyplątało mi się zapalenie ścięgien prawego nadgarstka (tego, co przed rokiem był złamany). Przez kilka tygodni muszę usztywniać nadgarstek, więc robienie na drutach odpada. Próbowałam dziergać, mimo zakazu ortopedy, ale skończyło się to nasileniem bólu i całkiem sporym obrzękiem.
I po co mi to było?
Tymczasem zostało mi zaglądanie na Wasze blogi i podziwianie tego, co zeszło z Waszych drutów.
Do następnego wpisu, mam nadzieję, że niedługo
Marta
Cudne maskotki! I zdjęcia są świetne, doskonale oddają ich urok:-)
OdpowiedzUsuńWspółczuję problemów z ręką, oby jak najszybciej ścięgna się wyleczyły, bo jesień tuż tuż, a co innego można robić w chłodne i ponure wieczory (i tak mam nadzieję, że jesień będzie ciepła i słoneczna;-)).
Bardzo brakuje mi drutów, ciągle zerkam w ich stronę, ale chyba jeszcze za wcześnie by po nie sięgnąć. Też lubię tę słoneczną stronę jesieni, ale wieczory już będą długie, więc czasu na dzierganie nie zabraknie. Przytulanki bardzo podobały się obdarowanym, to może jeszcze kiedyś jakieś powstaną:)
UsuńFajne przytulasie,wcale nie wyglądają na pierwszy raz,są świetne:))Zdrówka życzę i jak najszybszego powrotu do dziergania:)Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńTonko, bardzo dziękuje za miłe słowa. Bardzo brakuje mi drutów, więc chciałabym żeby Twoje życzenia dotyczące zdrowia jak najszybciej się spełniły.Cieplutko pozdrawiam:)
UsuńJaki śliczności powstały! Pięknie się prezentują i z pewnością sprawiły wiele radości! Bardzo współczuję problemów z ręką i życzę szybkiego powrotu do zdrowia!!!!
OdpowiedzUsuńA.
Asiu, dziękuję i za słowa uznania, i za życzenia:)
UsuńCudne szydelkowe przytulasie :-) Tez juz kiedys muslalam o takich, ale jakos ciagle odkladam na potem. Wspolczuje klopotow z reka. Wrracaj szybko do zdrowia :-)
OdpowiedzUsuńTo może warto spróbować? Myślę, że Hania byłaby zadowolona z takiego prezentu:)
UsuńCudne szydelkowe przytulasie :-) Tez juz kiedys muslalam o takich, ale jakos ciagle odkladam na potem. Wspolczuje klopotow z reka. Wrracaj szybko do zdrowia :-)
OdpowiedzUsuńMarta nie przemęczaj proszę ręki, żeby szybciej doszła do siebie! Przytulanki cudne :) Jesień nadchodzi wielkimi krokami, więc dbaj o siebie i wracaj do zdrowia.
OdpowiedzUsuńRękę staram się oszczędzać, bo piramida wełenek cały czas rośnie, dzisiaj dostałam paczkę z kolejnymi:)
UsuńSłodkie wszystkie zwierzaczki!!!! Sukienka z poprzedniego postu mnie urzekła. Bardzo elegancka i ciekawa formą. Wyglądasz w niej świetnie. Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńMiło, że podobają Ci się moje udziergi:) Twoje pochwały sprawiły mi dużą przyjemność. Serdecznie pozdrawiam:)
UsuńŚliczne! A misie to z pyszczka wypisz - wymaluje Misie Uszatki :-).
OdpowiedzUsuńWspółczuję bólu ręki. Ja mam cieśń nadgarstka, ale zauważyłam, że dzierganie to takie ćwiczenie, które znosi mój ból.
UsuńDaj ręce odpocząć, niestety czasem tak trzeba, choć szkoda każdego dnia. Ale zdrowie ważniejsze.
Beatko, staram się oszczędzać rękę, ale ilekroć spojrzę w stronę drutów, to nie mogę się oprzeć, by po nie nie sięgnąć.
UsuńNa szczęście jest mała poprawa, więc może już niedługo będzie dobrze. Pozdrawiam serdecznie:)
Słodziaki ! Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńDawno mnie nie było u Ciebie Martusiu. Staram się nadrabiac zaległości, ale bywa róznie. Słodziaki przecudnej urody. Szczerze podziwiam. Sciskam i całuję
OdpowiedzUsuńZabaweczki są urocze. Dzieciaki na pewno są zachwycone.
OdpowiedzUsuńZabaweczki są urocze. Dzieciaki na pewno są zachwycone.
OdpowiedzUsuń