Czas podsumowań.
Nie wszystko, co zaplanowałam, udało mi się zrealizować.
Także w kwestii robótek i ich prezentacji na blogu mam spore zaległości. Nazbierałam sporo udziergów, którymi nie zdążyłam się pochwalić głównie dlatego, że nie miał ich kto obfotografować. Z pomocą przyszedł mi syn i razem ze swoimi znajomymi zorganizowali fajną sesję zdjęciową.